środa, 29 sierpnia 2012

Imagin o Liamie

Nadszedł ten moment. Wszystkie światła rozbłysnęły jasnym blaskiem, a na scenie pojawili się oni... Pięciu przystojnych chłopaków z One Direction zaczęło swój koncert. Byłaś wniebowzięta kiedy usłyszałaś głos Liama. Nie spuszczałaś z niego wzroku. To on był twoim największym idolem. Pogrążyłaś się w morzeniach o nim. Koncert trwał, ale ty byłaś jakaś nieobecna, dopiero kiedy  usłyszałaś jak Li zapowiada ostatnią piosenkę wróciłaś do rzeczywistości. Wszystkie fanki zaczęły piszczeć, kiedy on zaczął śpiewać pierwsze wersy  "Everything about You"  lecz ty stałaś opanowana i wpatrywałaś się w niego jak w obrazek. Uważnie wsłuchiwałaś się  w każde kolejne słowo piosenki. Zbliżał się już jej koniec, więc zamknęłaś oczy, a kiedy je otworzyłaś zobaczyłaś rękę wyciągniętą w twoim kierunku i uśmiechającego się Liama. Podałaś mu swoja dłoń a on wciągnął cię na scenę. Zauważyłaś jak mruga do Harry'ego. Nie wiedziałaś co się dzieje. Li zaprowadził cię na sam środek sceny i zaczął śpiewać tylko dla ciebie. Wpatrywał się w ciebie a ty w niego.

It's Everything about you, you, you. !


Everything that you do, do, do. !

From the way that we touch baby,

To the way that you kiss on me. !

Popłynęły jak strumień kolejne wersy piosenki. Liam złapał cię za 

rękę i położył twoją dłoń na swojej piersi, abyś mogła poczuć bicie
jego serca. Poczułaś jak łza szczęścia spływa ci po policzku. Li 

także ją zauważył i od razu ją wytarł. Skończyli śpiewać. Liam załapał
cię w tali i przyciągnął do siebie. Uśmiechnął się i złożył namiętny 

pocałunek na twoich ustach. Po czym schylił się do twojego ucha i 

wyszeptał:

-Dzisiaj będą ci zazdrościć wszystkie dziewczyny świata. To twój 

dzień [T.I].

Nie wiedziałaś co masz zrobić. Zastanawiałaś się skąd on wie jak 
masz na imię. Uszczypnęłaś się.

-Co ty robisz?-Zapytał śmiejąc się.

-Sprawdzam czy to czasem mi się nie śni, ale to jednak 

rzeczywistość. 

Chciał coś jeszcze powiedzieć ale ty zamknęłaś jego usta
 pocałunkiem. Nie zapomnisz tego dnia do końca swojego życia, bo 
wtedy odmieniło się całe twoje życie. Od tamtej pory masz 
kochającego chłopaka, który zrobiłby dla ciebie wszystko.

Imagin o Niall’u



Siedzisz w samolocie i płaczesz. Dlaczego? Bo już nigdy masz nie zobaczyć swojego ukochanego. Obok ciebie zajmuje miejsce jakiś blondyn. Chłopak wydaje ci się znajomy, ale nie wiesz skąd. Zauważasz że przez cały czas ci się przygląda i śmieje się jak jakiś idiota.
-Przepraszam, ale mam pytanie.
-Tak?
-Z czego ty się właściwie śmiejesz? Mam coś na twarzy?
-Nie.
-No dobrze.
Nie zamierzałaś ciągnąć tej rozmowy dalej. Odwróciłaś się w drugą stronę i wpatrywałaś się w chmury. Lecz po krótkiej chwili usnęłaś ze męczenia. Śniły ci się te dni kiedy mogłaś bez przeszkód być z twoim ukochanym, ale ktoś ci przerwał ten sen. Ujrzałaś, że jesteś przykryta kocem i w dodatku śpisz wtulona w tego blondyna. Czym prędzej się od niego odsunęłaś a on spojrzał w twoją stronę i znowu zaczął się śmiać. Nadszedł czas lądowania. Nareszcie miałaś pozbyć się towarzystwa tego chłopaka. Samolot wylądował. Wyszłaś przed lotnisko i czekałaś aż przyjedzie po ciebie taksówka. Poczułaś że ktoś łapie cię za rękę. Odwróciłaś się i ujrzałaś blondyna.
-Może powiesz mi chociaż jak masz na imię? Ja jestem Niall, Niall Horan.
-[T.I].
Uśmiechnęłaś się do niego i poszłaś w stronę taksówki, która właśnie nadjechała.
-miesiąc później-
Przyzwyczaiłaś się już do nowego miejsca. Nie sądziłaś że aż tak bardzo polubisz Londyn. Znalazłaś tam dużo przyjaciół lecz dalej szukasz tego jedynego. Dzisiaj do twojej szkoły ma przyjechać jakiś zespół o nazwie One Direction. Ubierasz się i pewnym krokiem idziesz w kierunku szkoły. Nauczyciele kierują cię do Sali gimnastycznej, gdzie już od kilku minut trwa koncert. Stajesz w tłumie piszczących dziewczyn. Ze wszystkich sił próbujesz zobaczyć choć kawałek sceny, lecz na darmo. Słyszysz znajomy już przez ciebie głos. Nagle on milknie a przed tobą staje ten sam blondyn co spotkałaś go wtedy w samolocie. Skrycie chciałaś go spotkać lecz tylko znałaś jego imię a teraz on stał przed tobą. Wszystkie oczy zwrócone były na was.
-W końcu cię znalazłem.- Powiedział do ciebie i nie czekając ani chwili dłużej, złożył na twoich ustach pocałunek, którego długo nie zapomnisz. 

Imagin o Zayn’ie



Zostałaś zaproszona na jedną z największych imprez w szkole, tylko nie wiesz kim jest ten tajemniczy wielbiciel. Odliczałaś dni do waszego spotkania i wreszcie nadszedł ten dzień, na który czekałaś z utęsknieniem. Miałaś wszystko zaplanowane. Zaczęłaś się szykować. Kiedy byłaś już gotowa dostałaś SMS-a od tajemniczego chłopaka. Przeczytałaś go i momentalnie się uśmiechnęłaś. Wyszłaś z domu i zobaczyłaś karetę  jak z bajki o Kopciuszku. Łzy zaczęły napływać ci do oczu ze wzruszenia. Podchodzi do ciebie woźnica.
-Czy pani [T.I]?- pyta, a ty tylko lekko kiwasz głową.-Zapraszam panią do środka.-Powiedział i podał ci rękę, abyś mogła wejść do pojazdu.
Zajeżdżasz pod szkołę. Wszystkie oczy zwrócone są na ciebie. Dostajesz kolejnego SMS-a. Czytasz go i udajesz się do środka. Idziesz w stronę miejsca, gdzie ma czekać nieznajomy. Jesteś na miejscu ale nikogo tam nie ma. Zauważasz płatki róż prowadzące na zewnątrz. Podążasz ich śladem. Jesteś teraz w pięknie oświetlonej altance lecz tu także nikogo nie ma. Zaczynasz się zastanawiać nad tym czy to nie był czasem jakiś głupi żart. Nagle czujesz jak ktoś obejmuje cię w pasie. Czujesz ciepły oddech na swojej szyi. Ktoś szepcze ci do ucha:
- [T.I.] pięknie wyglądasz.
Odwracasz się i nie możesz uwierzyć własnym oczom. Przed tobą stoi Zayn Malik i uśmiecha się do ciebie. Zaczyna grać muzyka, a on prosi cię do tańca. Tańczycie. To jeden z najwspanialszych tańców w twoim życiu. Muzyka cichnie i teraz on prowadzi cię do środka. Idziecie na sale gimnastyczną, która została zmieniona w salę balową. Wychodzicie na środek. Wszyscy mają oczy zwrócone na waszą dwójkę. Tańczycie całą noc. On ani na chwilę nie zostawia cię samej. W pewnym momencie wszystko zaczyna znikać, a ty budzisz się we własnym łóżku. To wszystko okazało się snem, ale najwspanialszym w twoim życiu. Do pokoju ktoś wchodzi. Przecierasz swoje zaspane oczy i widzisz Zayn’a jak z twojego snu. On bierze cię na ręce i całuje tak jak jeszcze nikt inny. Zniósł cię na dół i postawił na ziemi. Udajesz się do kuchni, ale on łapie cię za nadgarstek i przyciąga do ciebie. Patrzy ci w oczy i mówi:
- Kocham cię [T.I.].
Zaniemówiłaś. Nie możesz uwierzyć w to co on właśnie powiedział. Nie wierzysz w to że ten słynny Zayn Malik cię kocha.
-Ja też cię kocham.-Powiedziałaś w końcu i czule go pocałowałaś.
Ta chwila mogłaby trwać wiecznie.
 Od tamtej pory jesteście szczęśliwą, kochającą się parą. Wiele osób zazdrości wam waszego szczęścia. Spędzacie ze sobą każdą wolną chwilę i mocno się wspieracie.


Imagin o Louisie



Przyjechałaś do swojej przyjaciółki, która mieszka w Londynie, na wakacje. Jesteś u niej po raz pierwszy na wakacjach więc ona zaplanowała dla was wiele atrakcji. Pierwszą z nich ma być koncert One Direction, który ma odbyć się za tydzień. Praktycznie ich nie znasz, ale nie chcesz zrobić przykrości przyjaciółce. Dzisiaj jej nie ma w domu tak samo jak jej rodziców. Zjadłaś śniadanie i wyszłaś na spacer. Idziesz przez park, a w słuchawkach rozbrzmiewa muzyka. Rozglądasz się po nim i robisz zdjęcia. Stajesz przy jednym z drzew, na którym są powycinane różne inicjały i wtedy ktoś przewraca się na ciebie. Upadasz razem z nim. Chłopak podnosi się i zaczyna cię przepraszać.
-Nic ci nie jest?- pyta się
-Na szczęście nie.- odpowiadasz  oschle.
Spoglądasz w jego oczy i uśmiechasz się do niego. On robi to samo.
-Jestem Louis, a ty?
-[T.I.]. Miło cię poznać. Jesteś pierwszą osobą, którą tu poznałam po przyjedzie, nie licząc mojej przyjaciółki i jej rodziny.-Śmiejesz się.
Chłopak zaprasza cię do kawiarni niedaleko parku. Tam dużo rozmawiacie i śmiejecie się z waszych żartów. Jest już godzina 14:42 i musisz wracać do domu przyjaciółki, która już na pewno na ciebie czeka. Żegnasz się z Louisem i idziesz już w stronę wyjścia. Kierujesz się do domu lecz Louis zatrzymuje cię i podaje ci swój numer telefonu, więc robisz to samo. Wracasz do domu. Zastajesz tam zdenerwowaną [I.P.]*. Podbiega do ciebie i mocno tuli do siebie, mówiąc przy tym że bardzo się martwiła o ciebie. Resztę dnia spędzacie razem grając w różne gry. Wieczorem kiedy kładziesz się spać dostajesz SMS-a od Louisa: „ Śpij dobrze piękna.”. Śmiejesz się sama do siebie i idziesz spać z myślą że już nigdy go nie spotkasz.
-Tydzień później-
Przez cały tydzień twoja przyjaciółka nie mówiła o niczym innym jak tylko o koncercie One Direction. I wreszcie nadszedł ten dzień. Cały czas utrzymujesz kontakt z poznanym w parku chłopakiem, ale nie spotkałaś go po raz drugi. Nadszedł czas koncertu. Prawie się spóźniłyście, ale dlatego że mieliście bilety Vip weszliście bez czekania. Jesteście już na swoich miejscach. Zaraz zacznie się koncert. Wszystkie dziewczyny włącznie z twoją przyjaciółką zaczynają piszczeć. Na scenę wbiega pięciu chłopaków i zaczynają śpiewać. Nie zwracasz na nich uwagi. Dopiero w połowie koncertu twoją uwagę przykuwa chłopak, którego poznałaś w parku, a mianowicie Louis. Nie wiedziałaś że śpiewa w tej grupie. Przyglądasz się mu do samego końca koncertu. Wreszcie koniec. Teraz idziesz z przyjaciółką po autografy chłopaków. Czekasz w kolejce. Wreszcie nadeszła twoja kolej. Masz poznać wszystkich członków zespołu. Podchodzisz po kolei do każdego i prosisz o autograf. Louis jest ostatni. Zadaje ci kilka pytań, na które ni odpowiadasz. Głowę masz cały czas spuszczoną w dół. Nie chcesz patrzeć na niego. Wychodzisz od nich i jak najszybciej kierujesz się do samochodu [I.P.]. Słyszysz za sobą jakieś kroki i przyspieszasz, lecz ktoś łapie cię za ramie i obraca przodem do siebie. Louis mocno trzyma cię w swoich ramionach. Przybliża swoje usta do twoich i całuje cię. Wszyscy patrzą się na was i robią zdjęcia. To był najlepszy moment w twoim życiu. Teraz nie możesz doczekać się kiedy znów się z nim zobaczysz.

Imagin o Harrym



Jeden z wrześniowych deszczowych dni. Siedzisz przed komputerem i sprawdzasz pocztę. Dostajesz SMS-a od przyjaciela:
„ Zejdź na dół”
Schodzisz na dół. Kierujesz się w stronę drzwi prowadzące na zewnątrz. Otwierasz je i widzisz przemokniętego Harrego. Witasz się z nim i zapraszasz go do środka, ale on nie chce wejść.
-Zabieram cię na spacer- mówi i ciągnie cię za rękę.
Udaje ci się złapać parasol. Idziecie przez park i rozmawiacie. Nagle zerwał się silny wiatr i porwał ci parasol. Zaczynacie biec, aby uchronić się przed deszczem. Zatrzymujecie się przed fontanną, gdzie się poznaliście. Harry zaczyna tańczyć, a ty się tylko z niego śmiejesz lecz po chwili tańczysz razem z nim. Chłopak prosi cię do tańca. Zgadzasz się i teraz tańczycie razem. Przestaje padać i zza chmur wychodzi słońce. Harry trzyma cię w swoich ramionach i uśmiecha się do ciebie. Patrzycie sobie w oczy. Twój przyjaciel gładzi ręka twoje włosy. Masz wrażenie że zaraz cię pocałuje.
-[T.I.].
-Tak?
-Wracajmy.
-Dobrze.-Myliłaś się.
Wracacie do domu. Żadne z was się nie odzywa. Co jakiś czas spoglądacie się na siebie. Jesteście już na miejscu. Idziesz do kuchni, aby zrobić coś ciepłego do picia. Wyjmujesz z szafki pudełko z herbatą. Wtedy czujesz że ktoś cię obejmuje. To może być tylko Harry.
-[T.I.] od dawna zbieram się na to żeby ci coś powiedzieć.-Szepcze ci do ucha jakby chciał żeby nikt tego nie usłyszał poza tobą.
Milczysz. Czekasz na to co on ma ci do powiedzenia, ale on czeka na twoją reakcje. Stoisz nieruchomo wpatrując się w okno. Zaczyna mówić:
-[T.I.]… Kocham cię.
Zamarłaś. Już od dawna coś do niego czujesz, ale nie chciałaś psuć waszej przyjaźni. Teraz on mówi ci że cię KOCHA. Nie wiesz co robić, więc odwracasz się do niego, bierzesz jego twarz w swoje dłonie i czule go całujesz. Czujesz się wspaniale w jego objęciach. Jesteś najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. Ale… to tylko wspomnienie, które już nigdy nie wróci. Żałujesz tego że go odrzuciłaś skoro tak bardzo go kochałaś. Już nigdy nie będzie kochał cię tak samo, już nigdy wasza przyjaźń nie będzie taka jak wtedy, za nim to wszystko się wydarzyło. Kochałaś go, ale nie chciałaś niszczyć przyjaźni, a teraz chcesz wrócić do tego co było, cofnąć czas i powiedzieć że też go KOCHASZ. Niestety to już nigdy się nie powtórzy.